Przejdź do zawartości
Zapraszamy na kolejny odcinek „Życia św. Maksymiliana” o. Jerzego Domańskiego. Tym razem usłyszymy o ostatnich miesiącach pobytu młodego o. Maksymiliana w Rzymie.
Maksymilian był słabego zdrowia, dlatego w 1918 roku przełożony wysłał go na dłuższe wakacje. Spędzał je, od 16 lipca, w miasteczku Amelia. Mieszkał w pałacu biskupa Franciszka Bertiego, franciszkanina, otoczony jego ojcowską troską. Odpoczywał w miejscowej winnicy i odbywał przechadzki za miasto, najczęściej z klerykami, podziwiając piękne krajobrazy Umbrii.
Biskup był pod urokiem świętości młodego kapłana polskiego. Obserwując go i rozmawiając z nim wyczuł, że Matka Boża uczyni przez niego wielkie rzeczy dla dobra Zakonu franciszkańskiego i rozbudzi ducha chrześcijańskiego wśród wielu narodów. Dlatego przy pożegnaniu w dniu 29 października wzruszy! się.
Już w Amelii doszła o. Maksymiliana smutna wiadomość, że 18 października zmarł o. Antoni Głowiński, jeden z pierwszych siedmiu członków MI. W dwa dni
po powrocie był przy zgonie br. Antoniego Mansiego, w którego celi odbyło się pierwsze zebranie MI. Obaj zmarli na chorobę hiszpankę, która wtedy grasowała w Europie. Żyli świętobliwie, więc o. Kolbe ufał, że z nieba będą wspierać Rycerstwo Niepokalanej.
W listopadzie rozpoczął ostatni rok akademicki. W pierwszym półroczu studiował znów na uniwersytecie jezuickim Gregorianum. Ale egzaminy główne składał w Kolegium Serafickim, najpierw z Pisma Świętego i historii kościelnej (22 lutego), potem z teologii moralnej i prawa kościelnego (12 kwietnia), na końcu z dogmatyki (24 maja). Był wdzięczny Matuchnie Niepokalanej, że raczyła mu dopomóc.
Jeszcze większą radość sprawiło mu, że 28 marca 1919 roku Ojciec Święty Benedykt XV pobłogosławił Rycerstwo Niepokalanej.
Po egzaminach o. Maksymilian chciał służyć jako kapelan jeńcom polskim, którzy z armii austriackiej dostali się do niewoli włoskiej. Ale wstrzymali go przełożeni znając stan jego zdrowia. Na odpoczynek pojechał 4 czerwca do Ravello koło Neapolu. Przy okazji zbierał wiadomości o br. Antonim Mansim, który stąd pochodził, by napisać jego życiorys. Odwiedził sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompei, podziwiając po drodze dymiący wulkan Wezuwiusz. Modlił się też przy grobach Apostołów: św. Mateusza w Salerno i św. Andrzeja w Amalfi. Parę razy bawił w pobliskiej miejscowości Scala, gdzie Matka Boża objawiła się św. Alfonsowi Liguori.
W Ravello o. Kolbe ułożył przepiękną modlitwę: „Bądź błogosławiona na wieki, Pani i Królowo, Matuchno moja… Ja cały i całkowicie jestem Twój, co do duszy i co do ciała… na wieki. Racz czynić ze mną cokolwiek Ci się podoba… Jeżeli ci się podoba, racz mnie wziąć nawet w tej chwili. Jeżeli później Ci się podoba, to później. Jestem Twój, Mamusiu!”
Zdawało się, że go weźmie zaraz. Gdy wrócił 8 lipca do swego Kolegium, rektor od razu wysłał go na podrzymskie letnisko, by się leczył z gruźlicy, ale kuracja nie pomagała. „Niewiele mi brakowało do śmierci” – będzie potem wspominał.
22 lipca odbyła się w Kolegium promocja doktorska o. Maksymiliana, czyli uroczyste nadanie mu tytułu doktora teologii. Uroczystości przewodniczył o. Peregryn Haczela, ten, który zdobył Rajmunda Kolbego dla Zakonu, gdy prowadził misje w Pabianicach. Teraz nałożył mu pierścień, a na głowę biret doktorski wręczył dyplom. Razem z o. Maksymilianem otrzymał dyplom doktorski jego najbliższy przyjaciel o. Piotr Józef Pal, Rumun.
W dniu następnym o. Kolbe opuścił Rzym. Niestety, pociągi przestały kursować do Polski z powodu zamieszek wojennych w naszym kraju. Jednak w Bolonii zdołał się dostać na ostatni pociąg, pociąg Czerwonego Krzyża z rannymi Polakami. „Za chwilę pociąg ruszył i poniósł mnie do Ojczyzny”, powie potem, wspominając opatrznościowy powrót.
MRN 12 1998, o. Jerzy M. Domański
Poprzednie odcinki:
Niedostępne online:
-
Urodził się w Zduńskiej Woli
-
Kim będzie to dziecię?…
-
Mieszkał też w Łodzi
-
Wychował się w pobożnej rodzinie
-
Od dzieciństwa często w kościele
-
Mundzio wzorowym uczniem
-
Wychowany w miłości Ojczyzny
-
Dzieciństwo sielskie, anielskie
-
Mundziu, co z Ciebie będzie
-
W Pabianicach – misje franciszkańskie
Dostępne online:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Page load link