Maryja!
Kochani Przyjaciele, co u Was słychać? Jak się czujecie?
Jesteście gotowi, aby kolejny rok powalczyć tak po rycersku dla Niepokalanej Mamy?
Jeśli tak, to nie marnujmy czasu, zakasujmy rękawy i do dzieła!

Maryja!
Kochani Przyjaciele!
Nie zapominajmy, że prawdziwy Rycerz Niepokalanej, walczy nie mieczem ze stali, ale po prostu… MIŁOŚCIĄ.
Co Wam kojarzy się z tym słowem? Zróbmy mały eksperyment. Szybko zamknijcie oczy i głośno powiedzcie: „MIŁOŚĆ”. Po chwili zacznijcie wypowiadać słowa, które jako pierwsze przyszły Wam do głowy.
Czas start!
I co? Pewnie jesteście zaskoczeni swoimi wypowiedziami.
No jasne, że MIŁOŚĆ, to nie tylko wyryte na drzewie serce ze strzałą, ale to przede wszystkim: dom, rodzina, ciepło, radość, troska.
Pan Bóg stworzył nas z MIŁOŚCI i to jest pewne jak 2 + 2 = 4. On nasz ukochany Tato, stworzył nas po to, byśmy się nauczyli kochać i byśmy tą miłością obdarzali przede wszystkim Jego, ale i tych z którymi żyjemy, z którymi się spotykamy. Na całej kuli ziemskiej nie ma człowieka, który by tej miłości nie potrzebował!!! Każdy z nas potrzebuje czuć się kochanym, zauważanym, pochwalonym, obdarzanym troską, współczuciem. I śmiało można powiedzieć, że taką miłością, pełną poświęcenia dla drugiego człowieka bez oczekiwania zapłaty jest obdarzona każda MAMA – tak MAMA! Jej miłość do nas jest niepowtarzalna i niezastąpiona. Przy niej zawsze czujemy się bezpieczni. Ona jest z nami dzień i noc. Wspiera nas nieustannie. Cieszy się naszymi sukcesami i martwi porażkami. Miłość = Mama!

Misja do wypełnienia:

Przypomnij sobie, kiedy ostatnio podziękowałeś mamie za tą jej bezinteresowną miłość do ciebie. Zrób to teraz, nie czekaj do jutra. To takie proste – podejść do niej, ucałować i powiedzieć chociaż tyle: Mamo, dziękuję Ci za miłość!

Maryja!

Widzieliście kiedyś wschód słońca, albo bieszczady zimą? A może ktoś z Was widział maluśkiego żuczka w trawie? Może komuś z Was urodziła się właśnie siostra lub brat? Popatrzcie na to maleństwo… tak łatwo odkryć w nim piękno! Piękno którego dawcą jest nasz ukochany Tato – Bóg. To On stworzył nas na swoje podobieństwo i zapragnął, abyśmy tu na ziemi we wszystkim co czynimy oddawali Mu cześć i chwałę.

Dobrze wiemy o tym, że czasem nam się to nie udaje i że nie wszystko co czynimy przynosi radość Panu Bogu. Wtedy pocieszające jest to, że mamy Niepokalaną! Ona bezgranicznie zachwyciła Stwórcę, nieustannie troszczyła się o to, by Jej Serce było czyste i całe dla Boga. Dzięki wierności i współpracy z łaską, nigdy nie uległa szatanowi. By stać się Matką samego Syna Bożego już od początku swego istnienia została zachowana od grzechu pierworodnego.

To właśnie 11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego. Jest to również dzień kiedy Maryja objawiła się Bernadetce Soubirous. Wówczas Maryja prosiła ludzi aby czynili pokutę za swoje grzechy i wzywała do nawrócenia. Powiedziała również, że Jest Niepokalanym Poczęciem, że jest po prostu piękna bez grzechu.

Z czystego serca, rodzi się piękne, dobre życie. Trzeba abyśmy nieustannie walczyli o zdolność przebaczania innym, podnosili innych na duchu, pokonywali trudności, smucili się z innymi gdy trzeba, przełamywali się, radowali… byśmy upodabniali się do naszej Niepokalanej Mamy, która ujęła Serce Boga swą nieskończoną miłością!

Walczmy nieustannie o miłość w sercach, by były one czyste i piękne!!!
Pozdrawiamy Was.

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Pomyśl przez krótką chwilę, ile dobra doświadczyłeś od swojej ziemskiej mamy. To właśnie ona zawsze jest przy tobie, kiedy tego potrzebujesz. Tak po cichu dba o to, by Ci niczego nie zabrakło, a Ty jak się jej za to odwdzięczasz? Wypisz sobie 3 rzeczy, które wymagają zmiany w Twoim postępowaniu, i niech staną się one motorem do przemiany serca.

Maryja!

Poprzednio rozmawialiśmy o tym, że jako rycerze Niepokalanej mamy walczyć miłością o piękno naszych serc. Dziś natomiast czas powiedzieć sobie, kto to jest rycerz Niepokalanej i w jaką zbroję powinien się ubierać do walki ze złem, walki ze swoją słabością.

Wokół mamy mnóstwo “ideałów” do naśladowania. Każdy z nas ma na pewno ulubionego piosenkarza, aktora, piłkarza, którym jest zafascynowany i od rana do wieczora mógłby o nim mówić, pisać , czytać… Dla nas, rycerzy Niepokalanej, takim najpiękniejszym wzorem, ideałem do naśladowania, jest Niepokalana. To od Niej mamy uczyć się kochać Pana Jezusa całym sercem. To od Niej powinniśmy uczyć się wykonywania naszych codziennych obowiązków. To w Nią, w Jej życie mamy być zapatrzeni i w codziennych sytuacjach mamy pytać się Jej, jak Ona postąpiłaby na naszym miejscu.

Niepokalana Mama nieustannie troszczy się o nas, obsypuje zdrojem łask! Pragnie, abyśmy nie zginęli w walce ze złem, z grzechem. Pomaga nam przezwyciężać wszystko to, co nie podoba się Panu Bogu w nas. Depcze głowę węża, by nas bronić, by pokazać, że trzeba walczyć wytrwale, nigdy się nie poddawać. To jest właśnie prawdziwy rycerz Niepokalanej. On pomimo upadku nigdy nie traci nadziei. Zawsze jest gotowy do pracy!

Ale żeby odnieść zwycięstwo w bitwie, musi być do niej odpowiednio przygotowany. Rycerz walczący pod sztandarem Niepokalanej, do walki z grzechem musi być uzbrojony w zbroję dobrych uczynków. Hełm niezachwianej modlitwy. Miecz upleciony z różańcowych paciorków i Cudowne Medaliki, które muszą zawisnąć na każdym ludzkim sercu jako tarcza obronna. I dopiero z takim orężem śmiało może ruszać na podbój własnej i innych dusz. Pamiętając, że w tej walce nigdy nie jest sam. Jest z nim zawsze zatroskana Niepokalana Mama.

Zatem do boju, mali rycerze Niepokalanej! Czyńmy dobro, módlmy się, chwytajmy różańce do ręki i rozdawajmy Cudowne Medaliki, aby Niepokalana zakrólowała w każdym ludzkim sercu.

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Rozejrzyj się w domu, szkole, na podwórku, czy nie ma kogoś, komu przydałaby się twoja pomoc. Spraw mu radość dobrym uczynkiem, ofiarowanym Cudownym Medalikiem lub po prostu modlitwą w jego intencji.

Maryja!

A teraz opowieść o Kasi, której przytrafiło się coś niesamowitego, coś z czego my jako rycerze Niepokalanej “czerpiemy” do dziś.

Otóż Kasia urodziła się 2 maja 1806 roku w Burgungii. Jej rodzice byli szczęśliwym małżeństwem. Mieli jedenaścioro dzieci. Gdy Kasia miała 9 lat, zmarła jej mama. Przeżyła to boleśnie i wtedy oddała się pod opiekę Maryi. Myśląc, iż jej nikt nie widzi, weszła na krzesło, wspięła się palcach, by dosięgnąć stojącej na komodzie figury Najświętszej Panny. Obejmując ją rękami, wyszeptała: Teraz Ty bądź moją Matką… W młodości zapragnęła służyć Panu Bogu. Mając 24 lata, u Sióstr Miłosierdzia rozpoczęła nowicjat w Paryżu na Rue du Bac. I tu Matka Najświętsza przyszła do Katarzyny z niezwykłą misją…

27 listopada 1830 roku, zobaczyłam Najświętszą Pannę. Była ubrana na biało. Jej twarz była tak piękna, że wydaje mi się zupełnie niemożliwe, aby ją opisać. Stała na białym globie, był tam również wąż. Trzymała w rękach złotą kulę zwieńczoną małym krzyżem. Kula i krzyż przedstawiały świat. Naraz ujrzałam pierścienie na Jej palcach. Trzy pierścienie na każdym palcu. Większe pierścienie wysyłały piękniejsze i dłuższe promienie. Usłyszałam głos: „Te promienie są symbolem łask, których udzielam tym, którzy Mnie o nie proszą”.
Wokół postaci Najświętszej Panny uformował się owalnego kształtu napis: „O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Później złota kula znikła. Maryja opuściła dłonie i obraz odwrócił się, Ukazała się wielka litera M i połączona z nią poprzeczna belka, powyżej krzyż. Poniżej były dwa serca: Jezusa i Maryi. Jedno otoczone cierniami, drugie przebite mieczem.

Niepokalana poprosiła Katarzynę, aby przygotowała medalik według tego wzoru, który ujrzała, i aby wszyscy nosili ten medalik na szyi. Obiecała, że wszyscy, którzy go nosić będą z ufnością, otrzymają wiele łask. Tak też się stało. Ludzie dla czci Niepokalanej ochotnie przyjmowali medaliki i doznawali nadzwyczajnych łask. Wiele osób odzyskało zdrowie. Wielu nawracało się na Bożą drogę i ze względu na liczne i wyjątkowe cuda, jakie Niepokalana zdziałała przez ten medalik, zaczęło nazywać go Cudownym Medalikiem.

Katarzyna prowadziła życie proste, ukryte, żadna praca jej nie przerażała. Nie zważała na zmęczenie. Była cierpliwa, uczynna, a nade wszystko wierna Panu Bogu na wzór Niepokalanej, z którą utrzymywała niezwykła więź. Zmarła 31 grudnia 1876 roku. Papież Pius XII ogłosił ją świętą.

My też mamy szansę stać się świętymi, tak jak Kasia, choćby przez wierne wykonywanie tego, co do nas należy, a przede wszystkim przez ufne oddanie się Maryi.

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Usiądź w swoim pokoju czy w kościele przed obrazem lub figurą Niepokalanej. Popatrz na twarz Maryi i zobacz, jak uśmiecha się do Ciebie. Wyciąga swoje dłonie, by Cię przytulić. Posłuchaj, co Ona ma Ci do powiedzenia. Potem weź kartkę i długopis i napisz do Niej swoją najpiękniejszą modlitwę.

Maryja!

Czy zgubiliście się kiedyś? Co działo się w Waszych sercach, kiedy nie mieliście pojęcia, w którą stronę trzeba iść? Każdy człowiek zaczyna wtedy nerwowo i w pośpiechu szukać konkretnego szlaku, który zaprowadzi go do domu. W takich wydarzeniach zaczynamy szukać drogi, która zaprowadzi nas do osób, które znamy, kochamy i przy których czujemy się bezpiecznie.

Czy kiedyś zdarzyło się Wam takie bezcelowe dreptanie przed siebie? Albo stanie w miejscu z rozłożonymi rękoma, bo nie wiedzieliście co dalej macie robić? No właśnie! Kiedy nie wiemy, kim chcemy być, co chcemy w życiu robić, kiedy nie wiemy, dokąd mamy iść (nie mamy wyznaczonego celu), to po prostu błądzimy! Chodzimy jakby z zawiązanymi oczami, potykając się o wszystko, co wokół nas się dzieje. I dlatego Rycerstwo Niepokalanej ma wyznaczony konkretny cel, do którego każdy rycerz powinien dążyć. Tym celem jest staranie się o nawrócenie grzeszników, zwłaszcza masonów.

Rycerz Niepokalanej ma starać się o uświęcenie siebie i innych osób pod opieką i za pośrednictwem Maryi. Musimy dbać o to, by stawać się każdego dnia coraz to lepszym człowiekiem, by nieustannie dążyć do świętości i by inni przy nas zmieniali się na lepsze. Nie trzeba od razu wyjeżdżać do Afryki, by tam pokazywać, jakim się jest dobrym, ale trzeba zacząć od codzienności i prostych obowiązków, które zlecili nam rodzice, dziadkowie, nauczyciele. Nic nie jest bezsensowne, jeśli wiemy, po co i dla kogo to robimy, jeśli mamy konkretny cel do osiągnięcia. Wszystko, co czynimy, powierzajmy Chrystusowi przez Niepokalaną. Ona nigdy się nie poddaje. Zwyciężyła w walce, depcząc głowę węża, i zobaczycie, że doprowadzi nas bezpiecznie do Nieba, a tym czasem… Wkładajcie buty, może już pora wyjść z psem na spacer. Albo wyrzucić śmieci, o które mama już od dawna się dopomina!

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Codziennie przy porannym pacierzu zapytaj Niepokalaną, czego pragnie, abyś to czynił dla Chrystusa. Nastaw uszy i uważnie słuchaj, odpowiedź zawsze znajdziesz w sercu. Potem zrób konkretne postanowienie i wciel je w życie, a wieczorem powiedz Niepokalanej, czy udało Ci się je zrealizować.

Maryja!

Rycerze Niepokalanej nigdy nie spoczywają na laurach. Jesteśmy gotowi do boju, do czynienia dobra, a w czasie wakacji mając wolne od nauki, możemy poświęcić więcej czasu, choćby na dłuższą modlitwę. Dziś skupmy się na warunkach, które trzeba spełnić, by zostać rycerzem Niepokalanej.

Niemalże każdego dnia musimy spełniać jakieś warunki, żeby lepiej funkcjonować nawet przy najprostszych czynnościach. Żeby rodzice pozwolili nam na przykład pooglądać telewizję, pograć na komputerze, powinniśmy najpierw odrobić lekcje, posprzątać w domu czy wyjść na spacer z psem.

Jeśli chcemy w przyszłości zostać dobrymi lekarzami, to też musimy spełniać konkretne warunki. Przede wszystkim trzeba ukończyć szkołę medyczną, być odpowiedzialnym i mieć bezinteresowną miłość do każdego człowieka. Chłopaki, jeśli chcą zostać świetnymi piłkarzami, to muszą dużo trenować, mieć dobrą kondycję i predyspozycje do pracy w zespole, a przede wszystkim muszą być rzetelni.

Dlatego, żeby zdobyć cel, który sobie wyznaczyliśmy musimy spełniać odpowiednie warunki. Św. Maksymilian, abyśmy mogli zdobywać dusze dla Chrystusa przez Niepokalaną, wyznaczył Rycerstwu Niepokalanej trzy konkretne warunki:

  1. Oddać się całkowicie Niepokalanej jako narzędzie w Jej rękach.

Jest to najważniejszy warunek. Oddać się Niepokalanej, to być całkowicie do Jej dyspozycji, jak pędzel w ręku malarza. Mamy oddać Niepokalanej całego siebie, swoje myśli, słowa, czyny, wydarzenia, słabości, radości, pracę, naukę, choroby, przeszłość i przyszłość… – po prostu wszystko.

  1. Nosić Cudowny Medalik.

Medalik jest tarczą Rycerza Niepokalanej, taką kulką w walce ze złem.

  1. Wpisać się do księgi Rycerstwa Niepokalanej np. w Niepokalanowie.

Jest to warunek jeden z najprostszych, ale kryje w sobie wielki przywilej uzyskania odpustów zupełnych.

Pamiętajmy, że naszą największą misją, jak mówił św. Maksymilian, jest życiem praktycznym pokazać, jak wygląda rycerz Niepokalanej.

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia na wakacje

Wyznacz sobie konkretny cel do zdobycia przez wakacje, a potem napisz na kartce wszystkie warunki, jakie będą Ci sprzyjały do osiągnięcia tego zamierzonego celu. Miriam w przyszłości chce zostać wyśmienitym kucharzem. A Ty, kim chcesz zostać?

Maryja!

Doskonale znamy CEL, jaki mają do zdobycia rycerze Niepokalanej. Wiemy, jakie WARUNKI muszą spełniać. Czas na dowiedzenie się, jakich metod powinni używać, aby zdobywać dusze dla Chrystusa przez Maryję.

Św. Maksymilian Maria Kolbe mówił, że do walki o duszę człowieka mamy używać wszystkich środków, byle były godziwe. To znaczy, że mamy maksymalnie wykorzystywać to, co jest w zasięgu naszych możliwości i co przynosi pożądane skutki, pamiętając, że wszystko, co czynimy z Niepokalaną, czynimy w łączności z Jezusem. A takimi skutecznymi narzędziami – czyli ŚRODKAMI do walki, są przede wszystkim:

  1. Modlitwa.

Każdy rycerz Niepokalanej powinien codziennie odmówić akt strzelisty, czyli takie krótkie wezwanie do Niepokalanej: „O Maryjo bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie”.

Przyznacie, że jeśli kogoś bardzo się kocha, to chce się z nim przebywać jak najdłużej, dlatego nie żałujcie czasu na modlitwę. Niech Pan Jezus i Niepokalana cieszą się tym, że idziecie z Nimi do szkoły, na zakupy, na boisko, z koleżanką do kina. Niech cieszą się tym, że razem z Nimi sumiennie wykonujecie obowiązki domowe. Wystarczy naprawdę w prostych słowach modlitwy poprosić Pana Jezusa i Maryję, aby towarzyszyli Wam przez cały dzień: „Niepokalana, bądź ze mną, Jezu pomóż mi”.

  1. Pokuta i świadectwo chrześcijańskiego życia.

Wydaje się, że jest to osiągalne tylko dla tych, którzy są naprawdę heroicznie odważni. Otóż nie! Przecież wszystkie trudności, jakie nas spotykają, możemy przyjmować w duchu pokuty i umartwienia. Nasze zmęczenie, przykre słowo od kolegów, nieudaną klasówkę, ból głowy. To są rzeczy, których nie wolno nam marnować w ciągu dnia, ale z miłością ofiarowywać Panu Bogu przez Niepokalaną w intencji nawrócenia grzeszników. Kiedy będziemy żyć w prawdzie, będziemy przyznawać się do błędów, stawać w obronie innych, wtedy nasz przykład życia zbliży wiele osób do Pana Boga.

  1. Cudowny Medalik.

Św. Maksymilian prosił, aby: „rozdawać Cudowne Medaliki, gdzie się tylko da”. Dzieciom i starszym, by go ze czcią nosiły. Młodzieży, by miała siły do walki z pokusami. A szczególnie mamy modlić się do Niepokalanej o przemianę serc i ofiarowywać Cudowny Medalik tym, którzy do kościoła, do spowiedzi nie chodzą i wyśmiewają się z życia chrześcijańskiego.

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Spróbuj codziennie przez cały miesiąc walczyć o przemianę swojego serca i nawrócenie grzeszników, wykorzystując chociaż jeden powyższy ŚRODEK. Jeśli Ci się uda, to zmaluj w poszczególne dni odpowiednie serduszka, aż dojdziesz do Serca Niepokalanej Mamy.

Maryja!

Kochani!
Czy pamiętacie, jak mieliśmy po 3-4 latka i marzyliśmy o tym, żeby być już dorosłymi? Dziewczyny, czy zakładałyście już korale i szpilki mamy? No, a chłopaki – ile razy coś zepsuliście, by to potem spróbować naprawić? I po co to? Skąd to takie nasze zachowanie? A no stąd, że nasi ukochani rodzice czy starsze rodzeństwo są dla nas autorytetem, czyli kimś, kogo uważnie obserwujemy i czerpiemy od niego dobry przykład. Dla nas, rycerzy Niepokalanej, kimś takim jest Maryja. Ona już od dzieciństwa zapatrzona była w niebo. Zawsze z radością pełniła wolę Pana Boga, bo bardzo Mu ufała. Była niezwykła w swej dobroci i miłości do drugiego człowieka, dlatego Pan Bóg wybrał Ją na Mamę swego Syna. Mimo trudnych wydarzeń, nie zachwiała się w wierze, nawet gdy stała pod krzyżem. Z cierpliwością pokonywała wszelkie trudy i zachowywała pokój w sercu.

Dziś jest wzorem dla nas, jak mamy postępować, by być blisko Jezusa. Ona zawsze prowadzi nas do Niego. Wystarczy, że będziemy w Nią zapatrzeni, że będziemy walczyć o to, by mieć czyste serce, niezabrudzone grzechem, a szybko przekonamy się, że droga do Nieba przez Maryję jest najpiękniejsza i najłatwiejsza. Dlatego wiernie stawiajmy swoje stopy w ślady Niepokalanej. Pytajmy się Jej, jak Ona by postąpiła w konkretnej sytuacji, a zobaczycie, że szybko upodobnimy się do Niej.

Idąc z Niepokalaną przez życie, uczymy się, jak być dobrym, pokornym, pełnym ufności. Te i inne cechy jak baloniki unoszą nas do nieba. No, ale by nie zbłądzić z tej dobrej drogi, potrzebna jest wytrwała modlitwa, zwłaszcza modlitwa o czyste serce. W misji do wypełnienia podajemy Wam prościutką modlitwę, którą możecie się modlić codziennie. Módlcie się nią o świętość kapłanów, osób zakonnych, o świętość Waszych bliskich, ale przede wszystkim o to, byście sami zostali jak największymi świętymi na wzór św. Maksymiliana Marii Kolbego, założyciela Rycerstwa Niepokalanej. My już od dawna modlimy się nią.

Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie! Nigdy nie zbaczajmy z dobrej drogi!

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Modlitwa o czystość serca – Zdrowaś Maryjo… 3x
Módlmy się: Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotowałeś swojemu Synowi godne mieszkanie i na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy, daj nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie bez grzechu. Przez Chrystusa, Twojego Syna, Pana naszego. Amen.

Maryja!

Kiedyś usłyszeliśmy ciekawą historię o żołnierzach wracających z bitwy. Bardzo spodobał się nam sens tego opowiadania i pomyśleliśmy, że warto go Wam przekazać.

Otóż chodziło o to, że po skończonej bitwie powrócili do obozowiska dwaj żołnierze, jeden bez żadnego uszczerbku na zdrowiu, a drugi bardzo poraniony i posiniaczony. Jak myślicie, który z żołnierzy był bardziej doceniony przez dowódcę pułku? Ten, co wyszedł zwycięsko z bitwy i nie odniósł żadnej rany, czy ten, co również zwyciężył, ale był bardziej poszkodowany? No w tym opowiadaniu pułkownik docenił zasługi tego drugiego, bo wiedział, że stał on w najbardziej niebezpiecznym miejscu, ale wytrwale walczył i pokonał wroga, pomimo że nie było to łatwe.

My – rycerze Niepokalanej – też wystawieni jesteśmy na nieustanną walkę z najgroźniejszym wrogiem całego wszechświata -szatanem. On niestrudzenie czeka na nasze potknięcia, by nas doprowadzić do przegranej, do braku wiary we własną wartość. Chce nam zabrać nadzieję i doprowadzić do rozpaczy.

Pamiętajmy by na każdą bitwę wyruszać z Niepokalaną. Ona przecież miażdży głowę węża. Maryja jest jego największą pogromczynią i z Nią wygrana zawsze jest gwarantowana! Czasem wystarczy tylko jedno „Zdrowaś”, a czasem trzeba chwycić za modlitwę różańcową, by odeszły od nas pokusy i zasadzki złego. Ważne jest, byśmy się nie poddawali ale wytrwale toczyli bój, nawet wtedy, gdy nic nam nie wychodzi i nie mamy siły.

Jesteśmy dziećmi Niepokalanej. Ona zawsze przyjdzie nam z pomocą. Ona zawsze zwycięża, nawet wtedy, gdy wszystko idzie nie tak. Z każdej porażki wyciągnie dobro, dlatego i my zło dobrem zwyciężajmy!!!

Pozdrawiamy Was.

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

W każdej trudności, która Cię spotyka, proś Niepokalaną Mamę o pomoc. W prostych słowach po prostu poproś Ją, by zawsze przy Tobie była, by Cię przed złem pod swym matczynym płaszczem chroniła.

Maryja!

Witajcie, Kochani! Dzisiaj zobaczymy co pamiętacie z poprzednich spotkań. Nie zniechęcajcie się od razu, ale dzielnie jak przystało na prawdziwych rycerzy, pokażcie, że warto się trudzić dla Niepokalanej, aby sprawić Jej radość naszymi wysiłkami w pokonywaniu wszelakich trudności. Bierzmy z Niej przykład. Ona nigdy nie traciła nadziei, nigdy nie mówiła: ja nie dam rady, nie chce mi się, później to zrobię. Niepokalana jest niezwyciężona! To Ona depcze głowę węża – wroga. Zawsze weźmie nas w obronę, wyciągnie pomocną dłoń, nie odwróci się od nas. Jeśli uczynimy dla Niej choćby najmniejsze dobro, nigdy nam tego nie zapomni.

Dlatego spróbujcie odpowiedzieć na poniższe pytania, by utrwalić sobie to, co już zakiełkowało w naszych sercach, podczas „wyprawy zapoznawczej” z Rycerstwem Niepokalanej. No i nie martwcie się, że czegoś nie wiecie, bo podpowiedzi znajdziecie w poprzednich spotkaniach.

  1. Za co powinniśmy być nieustannie wdzięczni Bogu?
  2. Z czego rodzi się piękne i dobre życie?
  3. W co musi być uzbrojony rycerz do walki z grzechem?
  4. Kiedy Niepokalana objawiła Cudowny Medalik św. Katarzynie Labouré?
  5. Jaki cel mają osiągnąć rycerze Niepokalanej?
  6. Jaki jest najważniejszy warunek MI do zdobycia celu?
  7. Jakimi środkami ma się posługiwać rycerz Niepokalanej?
  8. Jaka jest najpiękniejsza i najłatwiejsza droga do Nieba?
  9. Za którą modlitwę trzeba chwycić, by odeszły od nas pokusy i zasadzki złego ducha?
  10. Kto jest założycielem Rycerstwa Niepokalanej?

Ponad 100 lat temu św. Maksymilian M. Kolbe wraz z 6 braćmi w Rzymie zapoczątkował istnienie tej potężnej armii – Rycerstwa Niepokalanej, która walczy dla Boga pod sztandarem Niepokalanej. To naprawdę wielka łaska i chluba, że i my możemy do niej należeć. Dlatego dbajmy o jej rozwój duchowy i liczebny i prześcigajmy się w pomysłach, co jeszcze możemy czynić dla Matki Bożej jako Jej rycerze!

Miriam i Janek, małe rycerzyki Niepokalanej

Misja do wypełnienia:

Nie wyobrażamy sobie, aby rycerze Niepokalanej nie byli chętni do pomocy tym, którzy tej pomocy potrzebują. Do rozwoju duchowego Rycerstwa Niepokalanej pomaga także lektura „Rycerzyka Niepokalanej”, dlatego warto zaprenumerować to pisemko nie tylko dla siebie, ale i jako prezent dla innych. Szczegóły o prenumeracie znajdują się w zakładce PRENUMERATA.